Dobranocka

 Nibyhorror.



– Ognisko powoli dogasało. Z któregoś z trzech otaczających je namiotów dochodziło przeraźliwe chrapanie. Młody mężczyzna, którzy drzemał tuż przy ogniu zawinięty w kocykowy naleśnik, drgnął nagle, usiadł pospiesznie i zaczął nasłuchiwać. Po chwili jednak chyba doszedł do wniosku, że się przesłyszał. Wzruszył więc tylko ramionami i wrócił do przerwanej drzemki.

Zapadła cisza, przerywana tylko pochrapywaniem człowieka i pohukiwaniem sowy. Cisza nie trwała jednak długo. W pewnym momencie sowa ucichła, nawet liście okolicznych drzew zdały się zastygnąć w oczekiwaniu. I nagle noc rozdarł przerażający ludzki wrzask… No, dzieciaki, koniec historii, czas już spać!

– Ale mamo, musisz dokończyć! Prosiiimy!

– Właśnie, mamusiu, opowiedz resztę!

– Cy dziadzio zjadł cłowieków, cy mu uciekli? Maaaamo!

– O nie, koniec na dziś, sami widzicie, że malutka się za bardzo ekscytuje tymi opowieściami i teraz będzie jej trudno zasnąć. Ale coś wam powiem. Pojutrze do naszego lasu przyjeżdżają harcerze i jak będziecie grzeczni, tatuś zabierze was na prawdziwe polowanie.


 Image by wirestock on Freepik

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Monstera Deliciosa

Nie taki urząd straszny